Spotkanie z Tomaszem Pindlem w Bibliotece Biecz

W piątkowe  południe, 24 października w Bibliotece Biecz odbyło się spotkanie z Tomaszem Pindlem – literaturoznawcą, iberystą, tłumaczem z języka hiszpańskiego i portugalskiego, a także wykładowcą akademickim. Spotkanie poprowadził Jacek Lech, literaturoznawca i pracownik bieckiej biblioteki. Tomasz Pindel to autor bez mała stu przekładów – zarówno powieści i zbiorów opowiadań, jak i książek dla dzieci. Oprócz tłumaczeń w jego dorobku znajdują się także książki autorskie, m.in. „Zjawy, szaleństwo i śmierć. Fantastyka i realizm magiczny w literaturze hispanoamerykańskiej”, „Realizm magiczny. Przewodnik (praktyczny)”, „Mario Vargas Llosa. Biografia” czy „Śmierć i inni święci. Ameryka Łacińska i jej wierzenia”. Pindel tłumaczył m.in. książki Roberto Bolaño, Javiera Maríasa, Claudii Piñeiro, Samanty Schweblin, Virgilio Piñery, Santiago Roncagliolo, Jorgego Ibargüengoitii, Claudii Salazar Jimenez, Maria Vargasa Llosy, Eduarda Halfona.

Rozmowa rozpoczęła się od refleksji nad rolą tłumacza w świecie literatury. Jak zauważył Tomasz Pindel, jeszcze kilkanaście lat temu tłumacze pozostawali w cieniu autorów – ich nazwiska nie pojawiały się na okładkach książek, mimo że to oni „przepisywali” dzieło na nowo w innym języku. Dziś ta sytuacja ulega zmianie: rośnie świadomość czytelników, a także uznanie dla pracy tłumaczy. Pindel z uśmiechem wspominał czasy, gdy sam debiutował w 2003 roku.

Sporo miejsca w rozmowie poświęcono także jego szczególnej relacji z twórczością Mario Vargasa Llosy. Dla Pindla peruwiański noblista to pisarz wyjątkowy – nie tylko ze względu na bogactwo literackiego świata, który tworzy, lecz także przez niezwykle wymagający styl. Jak opowiadał, tłumaczenie prozy Llosy to prawdziwe wyzwanie: „Trzeba zachować jego rytm, klarowność i erudycję, a jednocześnie sprawić, by polszczyzna brzmiała naturalnie.” Inspiracją do napisania książki „Mario Vargas Llosa. Biografia” była fascynacja nie tylko pisarzem, ale też jego drogą życiową – pełną przemian, sporów ideowych i literackich eksperymentów.

Publiczność mogła również zajrzeć „za kulisy” pracy tłumacza. Pindel opowiadał, że proces przekładu zaczyna się zawsze od uważnej lektury, a następnie następuje długi etap pracy nad rytmem, tonem i stylem. „Tłumacz musi być wierny oryginałowi, ale nie dosłownie – chodzi o wierność duchowi tekstu, a nie każdemu słowu. Czasem trzeba pozwolić sobie na odrobinę swobody, żeby oddać sens i emocje autora” – mówił. W dalszej części spotkania pojawiły się pytania o mistrzów przekładu, o to, czy tłumaczenie jest bardziej sztuką, czy rzemiosłem, a także o odpowiedzialność za tekst. Nie zabrakło również zapowiedzi najnowszych projektów. W październiku ukazał się „Ciemny, ciemny las” Jorge Volpiego, a wkrótce do księgarń trafi „Siedem pustych domów” Samanty Schweblin – obie książki w tłumaczeniu Tomasza Pindla. Jak zapowiedział, już pracuje nad kolejnymi tytułami, choć szczegóły pozostawił jeszcze w tajemnicy.

Spotkanie odbyło się w ramach realizowanego przez Bibliotekę Biecz projektu „Literatura na wyciągnięcie ręki”.

Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury – państwowego funduszu celowego.