Na ostatnim spotkaniu naszego klubu zaprosiliśmy dzieci do wspólnego malowania bibliotecznych sów. Nieszablonowa forma i tradycyjna technika spodobała się chyba maluchom, gdyż spędziliśmy ok. dwie godziny przy stoliku.
Natalia Wszołek
Na ostatnim spotkaniu naszego klubu zaprosiliśmy dzieci do wspólnego malowania bibliotecznych sów. Nieszablonowa forma i tradycyjna technika spodobała się chyba maluchom, gdyż spędziliśmy ok. dwie godziny przy stoliku.